Na krótko przed wyjazdem do Holandii szperałem po lumpeksach, aby znaleźć coś damskiego na przerobienie męskiego. Nie udało mi się nic znaleźć, ale znalazłem męski, rozpinany sweter z River Island w rozmiarze XXL. Dwóch takich jak ja by się w niego zmieściło. Postanowiłem go zmniejszyć. I dziś naszła mnie wena!
Jak widać niezbyt szczęśliwie wyglądam w tym ogromnym swetrze.
Pociąłem go na czuja. Zszywałem ściegiem owerlokowym, coby nie obrzucać i nie szyć jeszcze raz. Ileż ja czasu zaoszczędziłem! Skróciłem go też o jeden guzik, bo nieco za długi ten sweter był. Nic nie obcinałem. Dół po prostu podwinąłem i ostębnowałem 5mm i 25mm od dolnego brzegu.
A tak się prezentuję po przeróbce. Szybka i miła robota. Głowę ucięło trochę, ale nie chciało mi się co chwila latać do aparatu i modelować ;)
Jak zdążę to wieczorem na facebooku powinien się pojawić się bonus w moim Candy :)
I może wreszcie uda mi się znaleźć coś damskiego do przeróbki!
PS
Na sobie mam również pierwsze spodnie, które sam uszyłem. Jak widać się nie popruły jeszcze.
---
AKTUALIZACJA 23.04.2012, 20:30
W odpowiedzi na komentarze zdjęcia:
ścieg owerlokowy (szyłem igłą do streczu)
dół swetra od prawej strony
szwy wewnętrzne przy łączeniu rękawa z resztą (też ścieg owerlokowy)
dół swetra od lewej strony
---
Zapraszam na blogową stronę na facebooku, tam zdjęcie dodatkowych fantów w Candy :)
Fajny recykling :))
OdpowiedzUsuńszukam dla mojego małżona coś w ten deseń. Ale mam słabe oko ciuchowe niestety.
OdpowiedzUsuńJa zupełnym przypadkiem znalazłem :) I oka w lumpeksach też nie mam...
UsuńUwielbiam takie przeróbki, z czegoś starego -> coś nowego :)
OdpowiedzUsuńMiałem opory przed recyklingiem, ale chyba niepotrzebnie :)
UsuńGenialny!! Zdolniacha z Ciebie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :o)
No ba! ;-) hihi...
UsuńA ścieg overlockowy masz w normalnej maszynie czy w overlocku?
OdpowiedzUsuńJeśli w normalnej, to zdradź proszę model i producenta.
Moja mama ma jeszcze overlock z końca lat '90. Zajmuje pół szafy ;0)
Janome dxl603
UsuńDzięki!
UsuńZobaczyłam parametry, zobaczyłam cenę i szczęka mi opadła.
UsuńLaik ze mnie i nie wiedziałam, że takie kompaktowe cudeńka można kupić.
Mam nowy cel w życiu, a nazywa się Janome dxl603 ;0)
Pozdrawiam
No moje oszczędności właśnie na maszynę poszły. Ale teraz pewnie wybrałbym jakiś tańszy model i część odłożyłbym na owerloka.
UsuńŚwietny recykling Barku :)
OdpowiedzUsuńMnie też cieszy, że się udał :))
UsuńWielkie brawa Bartku, świetnie Ci wszystko wyszło!!!
OdpowiedzUsuńSuper przeróbka, prezentujesz się wyśmienicie! Fajna stylizacja ze spodniami i butami:)
OdpowiedzUsuńNo stylizacja wyszła przypadkiem :) Nie chciałem w laczkach domowych pozować ;) hihi...
Usuńlaczki domowe :))))))))))
Usuń:D też mi się podoba
Usuńr-e-w-e-l-a-c-j-a-
OdpowiedzUsuń:)))))))))
pozdrawiam
Ale się cieszę, że się podoba!
UsuńWygląda świetnie, jak zawsze
OdpowiedzUsuńNo, no, no... super!
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt, ekstra pasuje, fajnie ci w takim sweterku
OdpowiedzUsuńja normalnie jestem Twoją fanką!
OdpowiedzUsuńPochlebiasz mi :)
Usuńnie tylko Ona ;)
Usuń(Gosia :)* )
Odnowiłeś go extra!! A spodenki pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńSuper przeróbka! Ja bardzo lubię użyteczny recyckling :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Szczerze to nie przepadam za przeróbkami, ale od dawna mi się marzył rozpinany sweter, ale nowe dość drogie są. I przez przypadek mam coś nowego i chyba się przekonam do recyklingu :)
Usuńgratuluje i przeróbki i spodni- wyglądasz extra!
OdpowiedzUsuńBartek, chlopie, alez Ty sie rozkrecasz! Sweter po przerobce wyglada naprawde profesjonalnie, jak ze sklepu i to jeszcze markowego. Ja sie bałam przerabiac swetry i je zmniejszac,bo to sie spruc moze, oczko pójsc, problem z wykonczeniem dołu, ale jak patrze na Twoj to moze sie odwaze na cos podobnego.
OdpowiedzUsuńNawet nie pomyślałem o takich problemach... jak się ma małe doświadczenie to nie jest się świadomym potencjalnych zagrożeń i dzięki temu szyję, co mi w ręce wpadnie ;) Warto próbować, bo i tak leży nieużywane :))
UsuńFajnie, ze dodales zdjecia sciegu overlokowego, musze Ci powiedziec, ze ladnie Ci szyje maszyna, przeciez sweter jest dosc gruby a tu nie zrobilo falbanki.
UsuńTen szczęśliwie nie jest gruby, no i swetry nie są gęsto tkane jak dżins albo sztruks, więc szyło się przyjemnie. Ale jak pociąłem to od razu szyłem, bo jedyna obawa była taka, że zacznie się rolować i nie zszyję. O pruciu nie pomyślałem ;-)
UsuńSuperrrr, brawo!!!:D Wyglądasz stylowo :D
OdpowiedzUsuńStrasznie mi miło :))
UsuńBardzo ładnie ci ta przeróbka wyszła, gratulacje
OdpowiedzUsuńCieszę się, bo to moja pierwsza taka przeróbka :))
UsuńSuper efekt:) Ale Ci dziewczyny słodzą:P Powiedz jaką maszyną szyjesz , że ścieg owerlokowy ci tak fajnie działa? Może jakieś zbliżenia na szwy i na dół?:)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Szyję głównie na Janome dxl603
UsuńZdjęcia już na blogu, uaktualniłem wpis :)
Mówisz i masz :) Ekspresowy jesteś ! Dzięki:)
UsuńPóki mam chwilę to robię, bo od jutra ciężko może być z czasem :)
UsuńGenialna przeróbka, świetnie wyszło, całkiem profesjonalnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNo! Już chciałam u siebie banerek usuwać a tu proszę! Recykling w stylowym wydaniu:D Super! Choć nie wiem czy dobrze jest reklamować "szycie na czuja";D A na pierwwszym zdjęciu wyglądasz jak taka słodka sierotka^^
OdpowiedzUsuńDaj mi jeszcze trochę czasu! Dobra duszyczka mi pomoże i zadanie będzie wykonane! :))
UsuńSpoko, spoko:D Ale pamiętaj, że palec Wielkiego Brata czuwa:D
UsuńWiem, że czuwa i czuję respekt przed WB :]
UsuńWB = Wiolettą Bezdomną?? ;D
UsuńNo ja już TEŻ myślałam, że w końcu COŚ zadziałał... a tu nic, ale czekamy, czekamy cierpliwie (coraz mniej cierpliwie, bym rzekła) i już się doczekać nie możemy :D
będzie, będzie :)
UsuńSweter, jak sweter, ale spodnie są dla mnie powalające na kolana :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, to pierwsze spodnie jakie uszyłem, chyba w grudniu zeszłego roku :)
UsuńPoza kolejnością przykomentowałam, a teraz w swojej kolejności...
OdpowiedzUsuńWykończenie overlockowe bez overlocka mnie powaliło :)
Do pierwszego zdjęcia mogłeś jednak te "laczki domowe" ubrać, to byłaby taka... wisienka na torcie :D
Po prostu... sama żałość :D
No ale po przeróbce... totalna metamorfoza!
Mam nadzieję, że przekonałeś się do recyklingu i tym sposobem na ciuchach też zaoszczędzisz, a nam (dla małżonków naszych) inspiracji dostarczysz!
...bo jakby nie spojrzeć, to przeróbek męskich w necie jak na lekarstwo... albo i mniej, a sporo z nas jednak ma męża/chłopaka/narzeczonego/kochanka/syna/tatę?
Bądź naszym "Przewodnikiem po męskim recyklingu"!
Post CUDO!
Dziękuję Ci bardzo :)
UsuńNie uwierzysz, ale na pierwszym zdjęciu pozowałem w laczkach. Ale je uciąłem, bo po pierwsze skarpety były białe i się rzucały w oczy, po drugie obawiałem się, że mógłbym trafić na wiochę ;-)
W miarę możliwości będę się starał robić przeróbki, choć póki co mam baaardzo ograniczone możliwości... Zdaję sobie sprawę, że męskich przeróbek niewiele w sieci, co mnie też boli, bo byłoby łatwiej gdzieś podpatrzyć ;)
Ściskam
No własnie, właśnie... nawet Burda nasze skarby po macoszemu traktuje...
Usuńlaczki i białe skarpety, to już dwie wisienki na torcie :D
Za dużo tej słodyczy by było na raz ;) hehe...
UsuńWow, niezła zmiana:D Szycie na czuja sama również stosuję, co prawda szyjąc dla maluchów, ale co tam;P świetna i szybka metoda;)))
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Do tej pory zwężałem spodnie na czuja i wychodziło ;) Tutak się cieszę, że rękawy idealnie pasowały do dziur w swetrze i nigdzie nie musiałem wdawać, albo naddawać, żeby pasowało :) To był jedyny moment niecierpliwości :)
UsuńO mamo - odwaliłeś kawał dobrej roboty!! Świetnie sobie poradziłeś i świetnie wyglądasz w tym swetrze! Taki niezobowiązujący styl z tymi wąskimi jeansami i trampkami - uwielbiam jak faceci tak się ubierają :D Jestem twoją fanką :D
OdpowiedzUsuńW życiu bym nie pomyślał, że taka przeróbka może aż tak się spodobać :) Cieszę się ogromnie :D
UsuńZawsze mówię że proste i klasyczne rozwiązania są najlepsze... Jestem pod ogromnym wrażeniem. Szyjący Facet...suuuper Pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!! :)
UsuńŚwietnie wyglądasz! ja czasami zmniejszając ubrania zamiast skracania dołu, tnę nową linię ramion (trochę zmniejsza to dekolt) zachowuję w ten sposób dziane, oryginalne wykończenie.
OdpowiedzUsuńDoskonała robota!
Ooo.. Tu mnie zainspirowałaś - nie pomyślałam, że można tak ciąć, a zawsze boję się tych dołów, które w wyobraźni prują mi się w oczach, zanim w ogóle dotknę nożyczek..:)
UsuńTeż o tym myślałem, aby w ramionach skrócić, aby dół zachować. Ale nie chciałem potem bawić się z tą lamówką (?) (ta część, na której są guziki i to idzie w jednym kawału, przy szyi też) :)
UsuńDziękuję :))
mobilizujesz mnie :) dzisiaj szyję!
OdpowiedzUsuńa recykling fajna sprawa, bo masz dopasowane i niepowtarzalne ubranka i jeszcze tanim kosztem
Pozdrawiam!
Szyj, szyj :) Zawsze w szafie się coś do przeróbki znajdzie :)
UsuńNo no... czuja masz niezłego
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszedł swerek. Ładny ma kolor
super przerobiłeś ten sweterek :) do tego wykorzystałeś recykling co mi się jeszcze bardziej podoba :) spodnie też extra :)
OdpowiedzUsuńDziękiii :))
Usuńw sumie nie wiem co napisać bo juz wszystko tu koleżanki napisały.... powiem wiec tylko tyle: EKSTRA jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńCieszy mnie, że moja przeróbka się podoba :)
Usuńp.s. przypominasz mi z twarzy mojego byłego...szefa :-)
OdpowiedzUsuńOooooo jeny, mam nadzieję, że nie wzbudzam traumatycznych wspomnień ;)
UsuńJesteś genialnym, super oszczędnym facetem! Jak masz kolegów to nawróć ich na szycie i naucz takich cudów. Światu potrzeba takich mężczyzn!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zrobienie rękawów. Ja nie mam odwagi do przerabiania, wolę od nowa coś uszyć. A szkoda, bo Twój sweter pokazuje, że recykling to świetna sprawa.
Też wolę od nowa szyć. A z przeróbek to tylko skracanie spodni akceptowałem. Ale obawy moje były bezpodstawne jak widać :)
UsuńPo obejrzeniu pierwszego zdjęcia pomyślałam, że prawą rękę szlag trafił! Maszyna do szycia wcięła albo co?! Gdyby z rękawa hak wystawał to wyglądałbyś prawie jak pirat z ulubionej kreskówki moich synków! A tu masz, takie dzieło powstało! :)
OdpowiedzUsuńNo, że ten hak mi do głowy nie wpadł... hihi....
UsuńDziękuję bardzi :)
Super, super, ale tylko ja się przyczepię? Ponoć krytyka bywa konstruktywna - jak nie wywal do kosza i uśmiech. Żeby rękawy (szczególnie z przodu układały się dobrze) warto podcięcia pod pachami ciut pogłębić (w wykroju tegoż przodu). Wtedy przy tak dopasowanym nowym życiu zyskasz większą mobilność rąk przy machaniu :))))
OdpowiedzUsuńA i rękawy wydają mi się ciut, ciut, odrobineczkę przy długie (?) Ja lubię, może Ty też ;)))
Stylizacja na medal, choć zatęskniłam po tych komentarzach do "laczków"
No proszę, ile ja się od Was uczę..:))) Po prostu chcę i mam - a mam dwa swetry do przerobienia i tylko czekałam na natchnienie - a tu i natchnienie i dobre rady:)))*
UsuńWolę dłuższe rękawy, nie lubię krotkich. Poza tym lubię takie podciągnięte i pomarszczone rękawy, fajniej wyglądają :)
UsuńA to z podcięciami pod pachami dobra rada. Nie doczytałem o tym (w ogóle ostatnio zaniedbałem literaturę fachową).
Jeny, po co o tych laczkach wspominałem... hihih....
No nawet jak rozłożysz tiszert przed prasowaniem, to namacaj szwy i zobacz, że te wcięcia pod pachami z przodu są "mniejsiejsze" :)))
UsuńA ja tez lubię długie, i jak się marszczą - lubię lubię :)))
A wtedy jeszcze rękawy jak tniesz, to ten łuk rękawa, który styka się z przodem też dobrze odrobinkę po jednej stronie "wybrzuszyć" wtedy się tę mobilność do machania łapkami uzyskuje :)))
Ha, nie pobił mnie, Jupi!!!
Pomysł świetny, a stylizacja bardzo sympatyczna:) Przemiana tego swetra i Ciebie w tym swetrze - jak z Disneya (laczków żal!);) Tyle, że sam wystąpiłeś w roli Dobrej Wróżki:)
OdpowiedzUsuńW ogóle tak opisałeś i obfotografowałeś cały proces, że wszystko wygląda na BANALNIE proste, a wiem przecież, że aż tak łatwe to nie jest:)
I te spodnie! Super wyglądają!
Chodzą za mną spodnie, oj chodzą, ale w uszach brzmią mi wszystkie mamrotania i przekleństwa (bardzo wytworne i naokoło), jakie słyszałam z ust mojej bardzo spokojnej i opanowanej Babci, właśnie w trakcie szycia spodni.. Żakiety, suknie, nawet ślubne - nic. Spodnie na warsztacie i szlag ją trafiał:)) Tak więc mam obawy, chociaż.. Przyjdę jeszcze do Ciebie, kilka razy na nie popatrzeć i może mi przejdzie:)
Koniecznie uszyj spodnie, nie są takie złe. Dla mnie najgorsze wszywanie paska, ale może dla Ciebie to będzie pikuś :)
UsuńA taka przeróbka to rzeczywiście pikuś :)
Dziękuję za miłe słowa :)))))
Co Wy z tymi trudnościami, ja moim pierwszym spodniom wszyłam lamówkę ze skosu, bo się bałam tego paska i też było super ;)))
UsuńNie bać się, próbować, kupować w "żuldomkach" szmaty i nie żal jak się nie uda ;))) Nie od razu Kraków zbudowano!
widzisz, widzisz, też się bałaś!!! :P A my szyjemy choć się boimy!
UsuńWOW! Rewelka :D Uwielbiam takie przeróbki, a Twoja wyszła pierwsza klasa!!!
OdpowiedzUsuńno i w taki sposób można kupować i kupować i przerabiać i przerabiać:) no i wszystko będzie pasować:)
OdpowiedzUsuńna myśl o wykrojach głowa zaczyna mnie boleć więc kupuje XXXL i zmieniam:)
A ja przeróbek jak ognia się boję, ale tutaj nie było trudno. Może trafi się jakiś lumpex tutaj to może znowu coś wyhaczę :)
UsuńPrzeróbka pierwsza klasa! Sweter jest świetny! No i te tenisówki, które u facetów bardzo mi się podobają :) dodaję blog do obserwowanych i zapraszam na mój - na razie niestety dość ubogi w posty i prace :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie! Takiej podpowiedzi, jak przerobić sweter szukałam :) Dziękuję :)
OdpowiedzUsuń