A teraz będą muszki. Tutka chyba na yt znalazłem. Kupiłem bardziej eleganckie zapinki niż te biustonoszowe. Jak na moje to strasznie drogie, ale sprzedała się jedna muszka i zapinki się wróciły z nawiązką małą ;)
---
Uszyła się torba i torebka. Będą zdjęcia wkrótce. Poza tym będzie się szyła koszula na zamówienie. I mam nadzieję skończyć szyć kurtkę dla siebie i spodnie! A teraz zmykam pobiegać, bo wreszcie nie pada...
Piękne muszki!
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo profesjonalnie z tym zapięciem i w ogóle fajnie, ale....muszki mnie nie kręcą :)
OdpowiedzUsuńSuper:] pokazałam je M. bo sobie muszkę wymyślił na ślub i też jest pod wrażeniem i tkanina super. Brawo!!!!
OdpowiedzUsuńczasem takie małe zapiątka są dziwnie drogie ...ale inaczej napewno wygląda z takim ładnym niż bieliźnianym :) muszki super. Musze moich chłopców małych wyposażyć w takie.
OdpowiedzUsuńWłasnie, a ja się zastanawiam co to za zapięcia?
Usuńjest - ten najtrudniejszy wykrój na świecie! - ale brak na modelu, tak bez modela. buuuuu
OdpowiedzUsuńNo i nie ukrywam, że bez Ciebie Bartku, to się tak smutnawo robi ;)
Wracaj czasem w blosferę ;)
Muszki i krawaty to pasja mojego dziecka... z uwielbieniem zbiera i nosi:) Te są cudne:)
OdpowiedzUsuńMuszki rewelacyjne, a zapięcie, no cóż zawsze tak było że wykończenia są najdroższe. Grunt że muszki prezentują się świetnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne są, gdybym była facetem, nosiłabym na pewno!
OdpowiedzUsuńA ja facetem nie jestem a sobie taką sprawię...już niebawem..:) pierwsza bardzo mi przypadla do gustu ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne te muchy :) Ja właśnie zaplanowałam uszyć synusiowi na ślub mojej siostry muszkę. Będzie niósł obrączki, to musi elegancko wyglądać, nie? :) Fajny patent z tym zapięciem. Ja dla synusia zrobię chyba na gumce, tak jak krawacik na poprzedni ślub.
OdpowiedzUsuńA ja w kwestii formalnej ... hihihi ... "uszyła się torba i torebka" ... tak sama się uszyła??? ... :o) ... wooow ... "torebka-samoszyjka" hihihi ... ciekawy patent ... ciekawy :)))
OdpowiedzUsuńZa muszkami nie przepadam (bzyczą, fruwają, itd.) ale wyszły Ci świetnie :)))
UsuńNo właśnie... jakoś cicho bez Ciebie, ale dobrze że czasami wskakujesz :)
OdpowiedzUsuńWykrój na muchy, widzę jest ujarzmiony całkowicie :D
Tkaniny mi się podobają, szczególnie ta pierwsza mimo, że druga to moje ulubione kolory :)
Mam trochę zaległości w twoim blogu...ale muszki rewelacyjne ;-)
OdpowiedzUsuńI wreszcie ten długo oczekiwany "wykrój na prostokąt" przeszyty w rzeczywistość:))
OdpowiedzUsuńBardzo profesjonalnie wyglądają te muszki, zapięcia także robią swoje.
I oczywiście dopominam się o ZDJĘCIA NA MODELU!:))))
hej:) rzeczywiscie super muchy:) jest mozliwosc o przeslanie mi wykroju takiej muchy:) szukam dobrze wygladajacej muszki na slub przyjaciol, a ich zyczeniem bylo zeby moja mucha byla zolta. nie jestem w stanie znalezc takiej ani w sklepach ani w internecia, chce oddac wykroj krawcowej, zeby mi uszla. bylbym dozgonnie wdzieczny:)
OdpowiedzUsuńmoj mail: thimus@poczta.fm
pozdrawiam:)
Dziś przez przypadek znalazłam muszki na pewnej stronie, nie jest to bynajmniej wykrój na prostokąt, więc wklejam... może Cię zainteresuje ;)
OdpowiedzUsuńhttp://restitchme.com/?p=2847