Jak widać torba jest większa i nico inaczej uszyta. Zmieniłem kilka rzeczy. Zrezygnowałem z watoliny na spodzie na rzecz grubej flizeliny. Spód, boki i rączki są dżinsowe. Jak widać rączki są przyszyte w nieco inny sposób. Mam nadzieję, że się sprawdzi, bo wygląda ciekawie. Choć jak teraz patrzę, to wiem, co bym zmienił.
Tym razem szyłem całkiem inaczej, szwy są kryte (jak w dżinsach) i prezentuje się całkiem dobrze. Choć w niektórych miejscach mogłaby lepiej wyglądać. Basia ma za zadanie testować torbę, podzielić się opiniami jak się sprawuje w użytkowaniu. Mam nadzieję, że uwag nie będzie za dużo, choć kilku się spodziewam. Jak zobaczycie w okolicach Warszawy lub Legionowa taką torbę, to właśnie będzie TA torba :)
Teraz uciekam, bo do soboty muszę się uporać z kilkoma rzeczami, które czekają od dawna i już zaczyna powoli czasu brakować.
"Prezentuje się całkiem dobrze", skromnie powiedział :P Prezentuje się świetnie, nie tylko całkiem dobrze :) Bardzo podoba mi się ten ozdobny motyw. Sumując bardzo fajna, stylowa i do tego praktyczna torba. Super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Jestem zaskoczony trochę, że się podoba, bo podobną torbę umieściłem niedawno ;)
UsuńPozdrawiam
Bardzo fajna torba. I ma też rewelacyjne wnętrze. Mam pytanie odnośnie flizeliny - jaką kupujesz? Jestem w tym temacie zielona, szukałam na all..., ale nie wiem, jaką grubość trzeba wybrać, żeby się nadawała do wypełnienia torby.
OdpowiedzUsuńTeż chciałem kupić na allegro, ale pojęcia nie mam jaką. Po prostu idę do sklepu (choć ceny nieproporcjonalnie wysokie!), dotykam i kupuję. Jedną bardzo sztywną a jedną normalną. Ta normalna ma chyba 36gram i klej punktowy. Raz kupiłem coś w ciemno i chyba był klej dwustronny, albo przebijał przez flizelinę i do żelazka się przyklejała... masakra...
Usuńdużo masz tyh chętnych koleżanek?
OdpowiedzUsuńTy się nie opędzisz :)
Chętnych jest od groma ;-) Ale nie mam czasu i możliwości, aby szyć tyle na testowanie ;-)
UsuńPozdrawiam
Fajnie że ma funkcję składania:] Na pewno zmieści się do i tak wypchanej kobiecej torebki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo do tej ogromnej z poprzedniego postu to na pewno się zmieści ;) Ale ta trafiła w ręce innej właścicielki :)
UsuńPozdrawiam!
Ten kształt bardziej przypadł mi do serca niż poprzedni :) A wykonanie - przednie! :)
OdpowiedzUsuńMiło mi czytać takie komentarze. Ta torba jest prosta, ale chyba w tym jej urok :)
UsuńRany super mieć takiego kolegę :o)
OdpowiedzUsuńZdolne łapki masz :o)
Extra torba :o)
Pozdrawiam cieplutko- Kasia
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWstyd, że na swoim blogu w komentarzach błędy robię ;-P
UsuńDziękuję :)
Aż taki rozdawalski nie jestem, ale jak kogoś lubię i przy okazji dostanę w zamian rzetelną opinię to myślę, że warto uszyć coś, nawet za niewielką kwotę :)
Pozdrawiam również :))
żółwia torba jest genialna, normalnie mistrzostwo!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się bardzo!
UsuńBartek, Ty sie robisz specjalista od szycia toreb!
OdpowiedzUsuńJak widzisz mam fazy na szycie jednej rzeczy. Najpierw spodnie, teraz torby... A co następne? ;-))
Usuńbardzo ładne i to kontrastowe wykończenie w środku, a jeszcze się zapytam jeśli chodzi o wzór to jest nadruk ??
OdpowiedzUsuńTak, to taka tkanina z nadrukiem :)
Usuńfajowy ten żółty zasuwaczek :)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale z tego żółtego zamka jestem najbardziej dumny ;-)
Usuńno i dobrze bo jest czaderski.!!
UsuńBardzo fajna, tak jak ta poprzednia :)
OdpowiedzUsuń(nie przykrzyżykowałeś uchwytu po mojej prawej... zapomniałeś? :>)
Zastanawia mnie jedna rzecz... torba jest WIELKA, czyli zmieści się do niej DUŻO i co za tym idzie może być CIĘŻKO, więc moje pytanie... czy w taki sposób przyszyte uchwyty wytrzymają? Wiesz, że je będzie "ciągło" do góry z lekka?
W tym temacie jestem ciekawa opinii Basi :)
Suwaczek żółty ekstra.. w ogóle fajnie dobierasz kontrasty.
Ja też ostatnio mam problemy z czasem... prawie nigdzie nie wchodzę na blogi.. nadrabiać będę później (zanotuj to sobie, że jednak do Ciebie wlazłam)... chyba pod koniec tygodnia :/
Poprzednia torba fajna, ale za głęboka na moje oko... chyba bym ręką do dna nie dosięgła.. (muszę zaoszczędzić czasu, więc wybacz wspólny komentarz)
Pozdrawiam :D
Oj właśnie widzę, że coś Ciebie ostatnio malutko w komentarzach u ludzi... Ale nie samym blogowaniem człowiek żyje. Sam też wchodzę dużo rzadziej na bloga...
UsuńUchwyty powinny wytrzymać, choć jak 10 kg pyrek się tam wpakuje to mogą być kłopoty. Do 5-6 kg powinno być dobrze.
One nie są przykrzyżykowane, nitek nie obciąłem :/ Chyba zacznę mniejsze zdjęcia wrzucać ;-) hihi...
I na koniec dodam (bo to co na początku i końcu się zapamiętuje), że DOCENIAM Twoje wlezienia na mojego bloga i pozostawienie dłuuuugiego komentarza, nawet jeśli dotyczy on dwóch postów (choć w sumie oba posty są o tym samym, więc nie ma się co rozdrabniać) :-)
Ściskam
:)
Bartek jesteś specjalistą od toreb :))
OdpowiedzUsuńMam fazę na torby :)) hihi
UsuńWow, torba jest świetna :)
OdpowiedzUsuńŻółw prezentuje się rewelacyjnie, a cała torba wygląda wręcz czadowo :)
Mnie by było szkoda ją niszczyć na zakupy ;/
Się zniszczy uszyje się następną :) Szkoda by było, aby w szafie zalegała ;)
UsuńKolejna fajna, ale bardzo pojemna co może być zmorą dla dźwigaczki:)
OdpowiedzUsuńNa zakupy to musi sporo pomieścić ;)
UsuńTen materiał z żółwiem mnie rozbraja. Duzo Ci go jeszcze zostało? Ps.Mieszkasz w Wielkopolsce, a tak do P-nia to daleko masz? Pytam, bo interes mam :)
OdpowiedzUsuńZostało tylko na jedną torbę, albo coś innego, specjalnego :)
UsuńDo Poznania mam dość blisko, w piątek będę w Poznaniu. Pisz na meila jakby co :)
E-mail wysłany :)
Usuńuszyłam kiedyś takie uchwyty, sprawdzają się. karabińczyk to świetny patent, też ostatnio wszywam w moje torby, bardzo very nice :D
OdpowiedzUsuńOj,te żółwiki strasznie mi się podobają!Torba świetnie się prezentuje,możesz szyć kolejne:)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za dobre słowo na moim blogu,pozdrawiam cieplutko.Ania
Piękna torba!!!
OdpowiedzUsuńO rany, boska!!! Fantastyczna ta torba!! i na dodatek w moich kolorach!!!
OdpowiedzUsuńSUPER!
Pozdrawiam serdecznie.