Jak wiecie od połowy grudnia do połowy stycznia byłem w Polsce. Maszynę zabrałem ze sobą. Trochę się poszyło w domu i czas było wrócić do domu. Uszyłem spodnie dla mamy, nawet nie zdążyłem zdjęcia zrobić. Powszywałem zamki tak gdzie to było konieczne, taśmy do firan, zmniejszanie pościeli i takie tam duperele.
Po powrocie do Holandii wziąłem się za rejestrację działalności. Jutro ostatnia wizyta w izbie gospodarczej i mam nadzieję, że to będzie już wszystko. Póki co (odpukać) nikt nigdzie nie rzuca kłód pod nogi. A najlepsze jest to, że po angielsku da się wszystko załatwić! Choć holenderskiego staram się uczyć i już coraz więcej rozumie. Za chwilę przyjdzie czas na mówienie (trzymajcie kciuki).
A teraz moje uszytki. Odzieży nie będzie. Kto wchodzi czasami na mój sklep na etsy, wie że płodzę muszki męskie jak króliki się mnożą na wiosnę ;) Oto kilka z nich:
Tu modeluję, oczywiście wszystkie zdjęcia samojebki (samowyzwalaczem). No klient lubi widzieć jak się muszka prezentuje to kilka zdjęć musiałem sobie zrobić. O uśmiech ciężko, bo robić samemu sobie zdjęcia to mimo wszystko stres. Tutak muszka w granatowe prążki i do tego gustowna zakładka do książki. [klikając na zdjęcie się ono powiększy]
Tu muszka w burgundową kratkę. Bordo ponoć jest passe, więc niech będzie burgundowy, choć dla mnie to jeden i ten sam kolor.
Tu się wspiąłem na wyżyny modelingu! Spoglądam w przyszłość dzierżąc w dłoni przepasły album z fotografiami starego Amsterdamu. Och, taki modny jestem... buhahaha.... Muszka i zakładka do kompletu.
A tu walentynkowo, w czerwonej muszce. I do kompletu psi brelok do kluczy.
No może też być różowa muszka...
A tu muszka bez modela.
Kto uważnie czyta i przegląda zdjęcia dostrzegł psa. Już w poprzednim wpisie zauważyliście psią broszkę, na którą zdecydowała się Beata z brummig.blox.pl i na moim fanpejdżu na FB ją chwali :) Nie dziwię się, bo psiak uroczy. Dodam, że to nie byle jaki psiak, to Valenka, pies moich znajomych i początkowo była ona uszyta jako ozdoba choinkowa, a skończyła jako broszka i brelok.
Broszki:
Breloki:
Wszystkie muszki, broszki, zakładki i breloki na www.etsy.com/shop/BartekDesign
A w kolejnym wpisie pojawi się fartuch kuchenny i może wreszcie dokończę spodnie!
Pozdrawiam i wybaczcie moją wstrzemięźliwość blogową.