Zostałem zaproszony do zabawy przez Ultrę z bloga Dookolemoje, to się uzewnętrzniam. Przepraszam, że nie nominuję nikogo, ale jak widzicie po swoich blogach, mało mnie tam ostatnio...
Na pralce czy pod jabłonią?
Wiadomo, pod jabłonią. Na pralce suszarka stoi a pod jabłonią to jakieś jabłko można znaleźć ;)
Wykrzyknik czy znak zapytania?
W moim przypadku znak zapytania. Choć pytam rzadko...
Facebook czy pomidorowa?
Pomidorowa na facebooku. Kto mnie zna, to wie, że to co ugotuję to fotografuję i wrzucam na facebooka. I czasami na bloga, do którego prowadzenia zaprosiły mnie koleżanki kulinarnyblogwiedzmowy.blox.pl
Słońce czy deszcz?
Zdecydowanie słońce, ale tylko w przypadku kiedy temperatura nie przekracza 25 stopni, a jak przekracza to wtedy cień. Deszcz też lubię, ale coś ostatnio go u mnie za dużo.
Cydro ;)
Bethoven czy Metallica?
Bethoven. Przy szyciu słucham radia głównie z muzyką klasyczną, nie rozprasza mnie.
Krecik czy Reksio?
Reksio!!
Freud czy Budda?
Tu nie mam zdania, bo ciągle szukam na to odpowiedzi.
Być czy mieć?
Od kilku lat staram się żyć tak, żeby bardziej BYĆ niż żeby MIEĆ. Choć presja otoczenia, aby było odwrotnie jest wielka.
Rzym czy Paryż?
Tylko Paryż. W Rzymie mi się nie podobało, nie podzielam zachwytu nad tym miastem. A Paryż... fantastycznie było :)
Powoli czy szybko?
Wolałbym powoli, ale niestety wszystko robię szybko. Choć przy szyciu ostatnio się stopuję, żeby nie było zbyt szybko i zbyt byle jak...
---
Żeby nie było, że post nieszyciowy, to muszka, o wykrój której poprosiłem na facebooku i przytomna BWzS wyjaśniła mi banalność tego ustrojstwa. Powstaną kolejne muszki, ale najpierw inne obowiązki ;)
Z innych wiadomości o szyciu to:
1. Dziś skończyłem torebkę dla sąsiadki. Zdjęcia wkrótce.
2. Kurtka się szyje. Zabieram się za rękawy i potem podszewka!
3. Kurtka się będzie wolniej szyła, bo do soboty muszę uszyć spodnie do pierwszej przymiarki.
4. Już mam trzeci materiał na spodnie dla siebie i leży...
5. Kupiłem bawełnę ze streczem, w sklepie widziałem biało-czerwone paski a w domu się okazało, że to róż... Koszulki męskiej chyba nie będzie. Poczeka na mamę...
Bartek, Ty na pewno nie masz czasu na bloga, jak o tej godzinie wstawiasz posty, to chyba miedzy jednym szyciem a drugim.
OdpowiedzUsuńU mnie tez ciągle deszcze...oszaleć można, jesień mamy zamiast lata.
W Polsce ponoć cieplutko, wiec jutro lecę się za granice poopalać hi hi nie ma to jak Polska :D
Ty się tez wybierasz?
Ktoś tu chyba jeszcze cierpi na bezsenność ;)
UsuńNiestety do Polski się nie wybieram. Po kilku miesiącach w Holandii stwierdzam, że Polska leży w przyjaźniejszej strefie klimatycznej, pogoda bardziej stabilna ;))
Stabilna pogoda???
UsuńTo chyba faktycznie Was dawno w kraju nie było hihihi
tu co 10 minut mamy inną pogodę ... dosłownie co chwilę się zmienia hmmmm
A co do Rzymu ... to cudowne miasto, tylko najwyraźniej miałeś złego przewodnika po nim.
UsuńChoć ja i tak z włoskich regionów wolę Umbrię :)))
Taka angielska ta mucha, stylowa...:]
OdpowiedzUsuńTeraz muszę sobie do niej koszulę uszyć ;) hihi...
UsuńBiało- różowa koszulka też może być:) Mój mąż obecnie marzy o siateczkowej, białej bokserce z dużymi dziurami... nie pytam dlaczego;)
OdpowiedzUsuńNie dam się namówić ;-)
UsuńA ta siateczkowa bokserka to na lato bardzo praktyczna, bo bardzo przewiewne a jednak nie chodzi się z gołym torsem :))
BWzSZ jest bezbłędna, a na kurtkę czekam czekam!
OdpowiedzUsuńI ta różowa bawełna ze streczem to do pomarańczowego krawatu jak znalazł hihihi
I co to to CYDRO? Hę?...
I tak wszyscy wiedzą o kogo chodzi :) hihi...
UsuńCydro to od cydru :))
Do usług :D*
UsuńMucha bardzo fajnie wyszla. A jakie ma zapiecie?
OdpowiedzUsuńKupiłem takie plastikowe do biustonosza :)
UsuńMacGajwer ;).
UsuńNiesamowite!:D
UsuńPadłam! Normalnie rządzisz! :D
Usuńsuperowa mucha:) że aż mucha nie siada :)
OdpowiedzUsuńNo nie siada ;)
UsuńŚwietna mucha :)
OdpowiedzUsuńTo dużo się szyciowo dzieje u Ciebie i jest usprawiedliwienie na nieobecność.
OdpowiedzUsuńI właśnie mi uświadomiłeś, że jeszcze nie polubiłam Cię na facebooku :) A mucha świetna!
Z uśmiechem na ustach czytałam wszystkie Twoje odpowiedzi:)
OdpowiedzUsuńProszę wyjaśnij mi jeszcze tylko to "Cydro" Heheh, bo może już piłam a nawet nie wiem:P
Mucha obłędna - bardzo proszę o instrukcję jak uszyć coś tak prostego i genialnego:) W innym wypadku będę musiała się do Ciebie z zamówieniem zwrócić:P:P:P
Genialnie poradziłeś sobie z wykrojem :>
OdpowiedzUsuńTkanina piękna.... jak wyżej napisane, angielska... a wszystko co angielskie to ja łyżkami zagarniam :)))
zakup nr 5 mnie ubawił :D
a pierwsze pytanie, to co pod jabłonią, czy na pralce? ;>
Piękna mucha.
OdpowiedzUsuńMucha jest fantastyczna. Poprosze o więcej wariacji kolorystycznych :P
OdpowiedzUsuńHmm.. Miałam wrażenie, ze już komentowałam, a tu pusto..?
OdpowiedzUsuńMoże komentowałam na FB? Trochę techniki..
Mucha bardzo bardzo stylowa:)))